Warsztaty stylu to książka wydana w 2018 roku. Ujęła mnie nie tylko swoją okładką, która jest minimalistyczna i elegancka, po prostu ładna, ale głównie treścią. Autorką książki jest Maria Młyńska, która aktywnie prowadzi bloga zatytułowanego ubieraj się klasycznie. Tematyka mody jest dla mnie bardzo interesująca, a autorska metoda Marii dotycząca odkrywania własnego stylu okazała się fascynującą podrożą po zakamarkach własnej szafy i nie tylko.
Książka została podzielona na 11 rozdziałów. Już pierwszy z nich wprowadza czytelnika w zagadnienie dotyczące znalezienia własnego stylu. Maria przedstawia w tym miejscu czym według niej jest styl. Jak pisze:
Styl. Jest myśleniem, jest logiką, jest refleksją, jest dbałością, jest konsekwencją, jest wytrwałością, jest komunikatem, jest ekspresją.
Takie podejście do stylu bardzo mi odpowiada. Ubiór może być komunikatem, wyraża usposobienie człowieka. Osoby, które mają styl zapadają w pamięć i potrafią doceniać piękno. Te aspekty również podejmowane są przez autorkę.
W książce tej nie znajdziemy fotografii, zdjęć pięknych modelek itp. za to zyskamy całe morze informacji na temat, gdzie można szukać inspiracji. Autorka nie namawia też do zakupów, wręcz przeciwnie pokazuje, że warto być otwartym na inspiracje i udoskonalać to, co już posiadamy. Czasem wystarczy drobny impuls, by zrobić krok naprzód. W modzie jest dokładnie tak samo.
Rozdział 4 Uniform uświadamia, że każdy z nas ma swój zestaw ubrań, nie zawsze tylko jeden. To taki bezpieczny komplet ubrań, po który sięgamy zawsze gdy nie mamy się w co ubrać. Ten rozdział był dla mnie zaskoczeniem i szczególnie zapadł mi w pamięć. Nie analizowałam ubioru pod tym kątem właściwie nigdy.
Książka ta jest pewnego rodzaju drogą do upragnionego stylu. Zawiera wiele cennych wskazówek, które łatwo wcielić w życie. Pokazuje, jak znaleźć swoje atuty i kreować swój wizerunek. Porusza tematykę typów urody. Autorka wyróżnia ich aż dwanaście. Pokazuje, jak je rozróżnić i znaleźć ten, który odpowiada naszej urodzie. Gdy już przebrniemy przez rozdziały dotyczące poszukiwań, inspiracji, znaków rozpoznawczych, atutów nadchodzi czas na rozdział zatytułowany Spójność. To ważna część książki, dlatego, że uświadamia czytelnikowi, że styl to nie tylko wygląd. To także nasze codzienne wybory, dlatego tak ważna jest spójność, w której nie ma miejsca na przypadek.
Zakupy to dopiero 10 rozdział książki. Został umieszczony dopiero pod koniec książki nie bez przyczyny. Po zapoznaniu się z treścią książki czytelnik zapewne dojdzie do wniosku, że zakupy mają sens dopiero wówczas, gdy już ustalimy, jaki jest nasz styl: Nawet najlepiej dopasowane ubranie w znakomitej cenie nie będzie cię cieszyć, jeżeli nie będzie zgodne z twoim style.
Podsumowując - książka ta ma na celu zmobilizować czytelnika do refleksji nad codziennymi wyborami. Wskazuje drogę do tego, by odnaleźć swój styl, by codzienne wybory stały się prostsze a decyzje niemal intuicyjne.
Książka ta jest godna polecenia zw względu na podejście do tematyki mody i stylu. Ma jedną wadę. Jest nią wykonanie - mam tu na myśli oprawę - jest kiepskie. Książka łatwo się rozkleja i strony po prostu wypadają. Doceniam ją zatem za treść, ale ma wielki minus za to jak została oprawiona i sklejona.
Od autorki:
Wyobraź sobie kobietę, która zawsze wygląda pięknie. Dobiera najdziwniejsze ubrania, a one i tak ze sobą współgrają. Albo zakłada coś na pozór nijakiego, a mimo to robi piorunujące wrażenie.
Ma styl - indywidualny, wyróżniający, podkreślający osobowość. Stylistka z "Vogue’a"? Znana blogerka modowa? A może...to ty sama?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz