Utwór ten powstał w 1787 roku i początkowo nosił tytuł "Nieszczęścia cnoty". Ze strony booklips.pl skąd zaczerpnęłam zdjęcie (niestety nie posiadam utworu w wersji książkowej, jedynie pdf) pochodzi również informacja, że autor pierwszą wersję dzieła napisał przebywając w Bastylii, gdzie trafił za "swoje pozbawione hamulców występki". Jakie? Nie wiem, ale po lekturze książki muszę stwierdzić, że pewnie nie były to błahostki.
booklips.pl |
Dzieło markiza opisuje historię życia dwóch sióstr. Każda z nich ma zupełnie inny sposób na życie, ponieważ wyznaje inne wartości. Justyna to dziewczyna, dla której liczy się uczciwość. Jest bardzo wrażliwa, cicha, dobra i przede wszystkim skromna. Jej siostra jest zupełnie inna. To zdecydowanie przeciwieństwo Justyny. Jest przede wszystkim bezwzględna i moralnie zepsuta. Julietta właśnie poprzez swoje podejście do życia, wyznawane wartości - choć może trafniejsze byłoby stwierdzenie poprzez brak wartości żyje w bogactwie. Rozpusta oraz zbrodnie, które były jej udziałem sprawiły, że stała się kobietą bardzo wpływową i uprzywilejowaną. Była również posiadaczką całkiem sporego majątku, który bez wątpienia czynił jej życie prostszym i przyjemniejszym. Gdy siostry po latach spotykają się Justyna opowiada o wszystkim, co jej się przytrafiło, o wszystkim, co przeszła. Jej życie było pasmem wielu nieszczęść. Im bardziej wrażliwa była, im lepszą starała się stać, tym gorzej na tym wychodziła. Cierpienie, które stało się udziałem Justyny było niewyobrażalne. Na swej drodze spotykała gwałcicieli, złoczyńców, oszustów a nawet zbrodniarzy. Ludzie ci byli wobec szlachetnej i uczciwej dziewczyny bezwzględni. Kobieta mimo swej dobroci i działania zgodnego z kodeksem moralnym pakowała się w coraz większe kłopoty. Upokorzona, wielokrotnie okrutnie gwałcona doświadczała nie tylko bólu fizycznego, ale także psychicznego. Okazało się, że ludzie, dla których wartości takie jak miłość, uczciwość, szlachetność, dobro oraz cnota mają największe znaczenie żyją gorzej niż złoczyńcy. W rzeczywistości wszystkie wartości, w które wierzyła Justyna na co dzień okazały się zupełnie nieprzydatne, a jej przekonania nie doprowadziły do niczego dobrego.
Idealnym podsumowaniem powieści mogą być słowa W. Bartoszewskiego: "bycie porządnym wcale nie musi być opłacalne w sensie materialnym. Jednak jest to wielkie wyzwanie".
Utwór ten warto przeczytać. Osobiście przed lekturą zapoznałam się trochę z biografią autora. Warto wiedzieć, że Donatien Alphonse François de Sade urodził się w Paryżu w 1740 roku. Był postacią kontrowersyjną. Od jego nazwiska pochodzi słowo sadyzm. Był francuskim pisarzem, arystokratą i...gwałcicielem. Miał opinię hulaki i rozpustnika. Był oskarżony o sodomię i trucicielstwo (próbował podać prostytutkom afrodyzjak i trochę nie wyszło). W jego dziełach odnaleźć możemy tematy takie jak: hańba, upokorzenie, zbrodnia, okrucieństwo. Polecam i jednocześnie ostrzegam, bo nie jest to łatwa lektura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz