piątek, 12 lipca 2024

"A jeśli jesteśmy złoczyńcami" - historia o teatrze, sztuce, miłości...i morderstwie

 

fot. empik

    To niezwykle fascynująca i wciągająca książka. Pewnie sama nie sięgnęłabym po tę pozycję z uwagi na jej tytuł, który kojarzył mi się z kryminałem. To powieść o młodych ludziach, którzy uwielbiają teatr i sztukę, uczą się aktorstwa i są w tym naprawdę świetni. Ponadto opowieść ta dowodzi, że aktorzy potrafią się świetnie maskować, są także doskonałymi manipulatorami.   

A jeśli jesteśmy złoczyńcami to przykład literatury o charakterze dark academia. Jest zatem inspirowana kulturą akademicką. I rzeczywiście mamy tu dwie linie czasowe, z których jedna przedstawia ostatni rok nauki grupy przyjaciół w Dellecher Classical Conservatory.

    Historia przedstawiona w powieści przeplatana jest dialogami z Szekspira. Dla wszystkich miłośników tego znakomitego dramatopisarza to nie lada gratka. Główną rolę w utworze gra teatr, sztuka, Szekspir. Na scenach teatru trwa sztuka i toczy się życie. Obok cytatów z Makbeta, Juliusza Cezara, Romea i Julii a także Króla Leara toczy się opowieść dotycząca studentów.    

    Dwie linie narracyjne to prawdziwe mistrzostwo. Dzięki temu czytelnik poznaje, jak toczyło się życie przyjaciół na przestrzeni dziesięciu lat od śmierci jednego z nich. Tuż obok znajduje się Oliver, który przedstawia całą historię.

    Kreacja bohaterów, a raczej ich portrety psychologiczne są doskonale opracowane. Czytelnik może wczuć się w emocje bohatera, zrozumieć jego obsesje, żądze i pragnienia. Motyw miłości do sztuki, która staje się sensem życia tych młodych ludzi jest ich codziennością i doskonale komponuje się z obsesją śmierci przyjaciela. Bohaterowie niejednokrotnie dla podkreślenia swojego stanu emocjonalnego posługują się cytatami z dzieł Szekspira.

    Przekonująca jest w tej lekturze miłość do sztuki. W dialogach bohaterów widoczne jest jej duże znaczenie. To oczywiście spowalnia akcję, ale jest to zabieg, który w tej konkretnej książce uważam za duży plus. To zapewne przez miłość do Szekspira - żałuję, że zabrakło tu miejsca dla Hamleta.

    Czytając powieść czytelnik widzi, jak studenci stopniowo zakładają maski odgrywanych postaci. Tę książkę trudno jest zrozumieć - łatwiej poczuć, zwłaszcza, jeśli wcześniej czytelnik zapoznał się z dziełami Szekspira ( nie jest to konieczne - po prostu jest łatwiej).

    A jeśli... to nie tylko opowieść o morderstwie, obsesji i sztuce. To również książka o sile przyjaźni i miłości. Marzy mi się jej ekranizacja. Byłoby to ciekawe przeżycie.  Szczególnie chciałabym zobaczyć na scenie jak do tej relacji wkrada się zazdrość, jak każdy z bohaterów stawał się arcydziełem chaosu. Najwięcej ambiwalentnych uczuć wzbudza postać Olivera - mordercy?, który próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie: 

 - Kiedy staliśmy się tacy źli?

- Może zawsze byliśmy.

Studenci - aktorzy należą bez wątpienia do osób wrażliwych, którzy u progu dorosłości mierzą się z rozważaniami dotyczącymi moralności. W samej powieści, mam wrażenie, nie chodzi o to, kto faktycznie dopuścił się morderstwa. Tu ważniejsze są okoliczności oraz, niczym w greckiej tragedii, fatum ciążące nad bohaterami. To właśnie determinuje całą opowieść i czyni z niej doskonałe połączenie kryminału, powieści psychologicznej oraz klasycznej tragedii. Grę aktorską obserwujemy tu nie tylko na scenie w sztuce Szekspira, ale także w życiu codziennym, gdy po morderstwie uczniowie elitarnej szkoły próbują przekonać policję i w zasadzie samych siebie również i wzajemnie, że są niewinni.

    To książka trochę mroczna, bardzo intrygująca, niezwykle stylowa, inspirująco ciekawa i...niejednoznaczna. Przyjaciół, których na pozór łączy miłość do sztuki dzieli nienawiść i tajemnica. Ich hermetyczny świat psuje się od środka. Aż szkoda, że się kończy tak szybko.

Niestety:

Morze mnie gniewnie rzuciło na skały,

Na to mi tylko zostawiając duszę

Bym lepiej śmierci bliskiej czuł katusze. 

2 komentarze:

  1. Bardzo zachęcająca recenzja. Ksiazka taka w moich klimatach. Na pewno sięgnę po tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie polecam. Będzie idealna na długie jesienne wieczory. Polecam serdecznie

    OdpowiedzUsuń